W Górach Izerskich





Mając chwilę do dyspozycji postanowiłem zapodać w Góry Izerskie w opcji z jednym noclegiem. Straszone było inwersją więc nocleg trza było wybrać w miarę godny. Jako, że śniegu było wystarczająco to zabrałem rakiety, a nuż się przydadzą!

21.01.2019
Wrocław - Szklarska Poręba Górna - Wiata pod Wysoką Kopą

Turlam się spokojnie KD-kiem do Szklarskiej Poręby na pierwsze w tym roku rakietowanko. Jestem w Wałbrzychu, śniegu niewiele. Mijam Janowice Wielkie, śniegu tyle co kot napłakał. Kiego grzyba?  Tyle krzyku, że śniegu od groma, a rzeczywistość na razie skrzeczy. Dojeżdżam do Szklarskiej Poręby i morale zdecydowanie zwyżkuje. Zima.. jak w zimie. Śniegu moc! Opuszczam pociąg, wychodzę ze stacji kolejowej i kieruję się do szlaku czerwonego. Obieram kierunek Wysoki Kamień 1058 m npm.

Wysoki Kamień 1058 m npm

 Jeszcze nie dociera do mnie, że na szczycie stoi kamienna wieża widokowa, postawiona przez właściciela gruntu. Dochodzę do Rozdroża pod Wysokim Kamieniem i czegoś mnie tu brakuje. Okazuje się, że "padła" wiata  tutaj się znajdująca. Obecnie miejsce straszy pustką, a był to znakomity punkt startowy podczas izerskiego wiatingu na rakietach. To tutaj lądowaliśmy na pierwszy nocleg. Szkoda, jakoś tak pusto teraz, zdjęcie niestety już archiwalne:

Rozdroże pod Wysokim Kamieniem, 01.2015

Ostatnio jak byłem tutaj z Redem w 01.2015 roku to i przy ognisku się grzaliśmy:

biwak zimowy na Rozdrożu pod Wysokim Kamieniem, 01.2015

Łezka w oku się kręci, tzw. żal po stracie. Istnieje jednak wariant awaryjny, ale trza kawałek odbić. Powspominałem trochę,  ruszam do schroniska na Wysokim Kamieniu. Po drodze spotykam ratownika GOPR, kilka pytań o waruneczki, przydatność rakiet na grzbiecie, itp. Chwilowo trasa na tyle przetarta, że nie ma sensu przyodziewać instrumentu. Docieram na szczyt. Pogoda dżilet. Obowiązkowe obcięcie na Karkonosze, widok czesze beret:

widok na Karkonosze z Wysokiego Kamienia 1058 m npm

Nacieszywszy się, wbijam do schroniska na gorącą czekoladę. Atmosfera w środku licha, cicho i głucho. Po raz kolejny dociera do mnie, że jedynym atutem tego schroniska to piec kaflowy. Dopijam czekoladę, przybijam pieczątki i wybywam, nie chce mi się tu siedzieć. Wolę się gapić na "Staszka"


 Gęba się raduje, warun w pyte. Na szczycie już stoi kamienna wieża widokowa:






Tia, jestem na grzbiecie, hop w rakietki i kierunek Zwalisko 1047 m npm.


W Górach Izerskich

Schodząc ze Zwaliska widok na odkrywkową kopalnię kwarcu "Stanisław" , warto dodać, że to najwyżej położony obiekt tego rodzaju w Europie Środkowej:


Zaraz będę przy maszcie, zrobię należną mnie pauzę na garnuch gorącej herbaty. Jako, że taką pogodą się nie gardzi, dalej pójdę przez Izerskie Garby 1084 m npm., stać mnie.



Łypię do tyłu na Wysoki Kamień, z lewej maszt "Staszka" . Jest cud, miód.. i orzeszki.


Izerskie Garby 1084 m npm

Za chwilę dotrę na kwadrat. Dobrze, że zabrałem łopatę. Będzie jak znalazł przy ogarnięciu legowiska.

wiata pod Wysoką Kopą

Jako, że czas mam niezły, to kulam na najwyższy szczyt  w Górach Izerskich:

Wysoka Kopa 1126 m npm

Uważam też, w takim warunku biwak zimowy pod namiotem to bardzo dobry pomysł :


Duszę nacieszywszy wracam do "centrum zarządzania"

Temperatura zaczyna spadać, w związku z tym łopata w dłoń i ogarniam barłóg, w środku śniegu  po "cyce".

barłóg menela

Pod wieczór temperatura na zewnątrz -13 stopni. W wiatuni jest trochę cieplej, bo -10 stopni :


Pora zabrać się za kolację. Przez ponad 10 lat dojrzewałem do tematu użycia zimą propanu 100%, co wymagało zainwestowania w potrzebne precjoza i przelewania gazu domowym sposobem. Rozważałem też zakup kuchenki na paliwo ciekłe, uszczypliwie nazywając ten temat "kopciuchem". Jako, że byłem z kumplem i widziałem "to" na żywo, postanowiłem nie zawracać sobie dupy tak marnym sposobem. Było to ważne dla mnie doświadczenie i mam pewność, że dopóki mam dostęp do gazu, korzystam z niego garściami. Gaz to samo dobro. Teraz w wiacie będę palił 100% propanem, efekt jest piorunujący. Przy -10 st. gaz pali się jak "mieszanka sklepowa" latem. Niniejszym od sezonu AD 2019 zakończyłem  kupowanie gazu w sklepach górskich i na alledrogo, nie stać mnie na takie wydatki. Po suto zastawionej kolacji hop do wora i sen..


22.01.2019

Wiata pod Wysoką Kopą - Szklarska Poręba Górna - Wrocław

W Górach Izerskich, bladym świtem

Wyległem na zewnątrz podładować baterie. Żal dupę ściska, że muszę wracać do domu. Pora na śniadanko.

W "centrum dowodzenia"

  Pakując worek rozważam opcję powrotną. Wracam przez Zwalisko do Rozdroża pod Zwaliskiem i odbiję na szlak niebieski przez Białą Dolinę. Ostatnie spojrzenie na wysoką Kopę z Izerskich Garbów.




I do następnej imprezy.


 Za uwagę.. dziękować.

Komentarze

  1. Ekstra wypad, a i warunek wymarzony. Fajnie, że zacząłeś prowadzić bloga. Dodaję do obserwowanych. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz